Dziś dzień tłustej rozpusty! Moja super propozycja na oszukanie tradycji to miały być pączki z pieca.
Powiem tak: dobre ale smakują jak drożdżówki - smaku prawdziwych pączków, faworków smażonych na oleju nam nie zastąpią na pewno...
Inspiracją były liczne propozycje blogerów z ostatnich dni.
SKŁADNIKI:
- 40 dkg mąki pszennej
- 250 ml mleka 1,5%
- 3 łyżki cukru
- 15 g świeżych drożdży
- 1/4 kostki masła
- twarda marmolada / konfitura
- cukier puder do posypania
WYKONANIE:
- Do letniego mleka dodać cukier, drożdże i odrobinę mąki, wymieszać i odstawić do wyrośnięcia.
- Stopić masło. Wystudzić
- Do przesianej mąki dodać wyrośnięty zaczyn i schłodzone masło - wyrobić i odstawić na 1,5 h.
- Wyrośnięte ciasto podzielić około 10 porcji. Każdą kulkę rozpłaszczyć, nałożyć marmoladę i szczelnie zamknąć. Odstawić na kolejną godzinę do wyrośnięcia.
- Piec około 20 minut w 170`C z termoobiegiem.
- Posypać cukrem pudrem.
Piękne te pączusie! :-) I jakie apetyczne zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Basia