Gdy z oknem -15`C nie ma nic lepszego na rozgrzewkę niż pigwówka mamy.
Nalewka z pigwy a właściwie z pigwowca to boski napój, ale zanim go
zrobimy musimy zdobyć owoce, których nie znajdziemy w sklepie i w tym miejscu uprzejme podziękowania należą się Pani Basi za dostarczenie pigwy :) DZIĘKUJEMY !!!
- 500g pigwy
- 0,7 litra wódki
- 300 g cukru
WYKONANIE:
Pigwę dokładnie umyć, pokroić na ćwiartki i usunąć gniazda nasienne. Owoce wrzucić do dużego słoja i zasypać cukrem a następnie zalać wódką. Zamknąć szczelnie i odstawić ma miesiąc. Zlać do butelek przez filtr.
~~Pozostałych owoców nie wyrzucać - zalać niewielką ilością posłodzonej wody. Powstanie wtedy lekki aperitif.~~
Na zdrowie!
OdpowiedzUsuńOj działo się dzisiaj u nas, oj działo. Rano przyjechali Panowie z Firmy i usuwali drobne usterki. Aby poprawić coś tam z kratką wentylacyjną w górnej łazience musieli rozebrać kawałek dachu. Ja w tym czasie machnęłam ponad dwieście pierogów, Achim zlał nalewkę Bożonarodzeniową. Potem Panowie pojechali, Mama nastawiła pranie i pralka zalała całe pomieszczenie gospodarcze. Coś tam fachowcy niechcący rozłączyli. Wodę zbierałam szufelką. Jest dobra strona tego zdarzenia. Mam wyszorowane pomieszczenie jak nigdy.
Mam nadzieję, że to koniec atrakcji na dziś.
Pozdrawiam serdecznie.
Basia S.
Witam sąsiadkę.
UsuńTeż mam pięknie wyszorowaną pralnie bo pralka zalała pół piwnicy ;) My już mamy spokój z Politechniką "w tym roku". Możemy w pełni cieszyć się na święta.
Pozdrawiam Justyna
śliczne fotki - ale czemu ta pigwówka taka biała mi zawsze wychodzi taka zobacz http://magiawkuchni.blox.pl/2012/11/Pigwowka.html
OdpowiedzUsuńTo prawda jest jakaś blada w tym kieliszku. W butelce jest ciemniejsza ale na pewno nie taka bursztynowa jak Twoja.
UsuńPozdrawiam
Drogie Sąsiadeczki
OdpowiedzUsuńMuszę się pochwalić. Upiekłam dziś pierniczki. A potem wyżyłam się artystycznie. Wyszły naprawdę ładnie. Szkoda, że nie mam bloga. Ale zdjęcia zrobię, może koleżankom w pracy pokażę. Troszkę od Was zgapiłam. Frajda była jak nie wiem. Nawet Mama malowała i naprawdę dużo mi pomogła. Dziś zapłonęła druga świeczka. Już tylko 2 tygodnie. Myć okna, czy nie myć? Oto jest pytanie...
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Basia S.
Oj te nasze pierniczki nie są zbyt urodziwe bo za dużo ich robimy (z 3 kg mąki), żeby się rozczulać:) Takie trochę przemysłowe, na ilość bardziej a nie jakość idziemy ha ha :) Zrobiliśmy w sobotę pierniczki alpejskie i lebkuchen.
UsuńJa planuje myć okna wtorek/środa bo tak mam urlop. Zobaczymy czy pogoda dopisze?
Pozdrawiam
Kiedyś w domu rodzinnym robiliśmy pierniki z 5 kg mąki. Teraz tylko z 1 kg, a jest tego i tak dużo. Przymierzam się do Twojego sernika na orzechowym spodzie. Mogę upiec na Święta tylko jedno ciasto, więc chyba to byłby dobry pomysł. U nas nie ma "ciastkowych potworów".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Basia S.