Bo prostota jest w cenie... Banalny jabłecznik a niebanalny smak. Kusił mnie od dawna, co blog co gazeta - był wszędzie. Postanowiłam wypróbować I NIE ŻAŁUJĘ !!! Wg mnie najlepszy jaki jadłam do tej pory. Można go przygotować wcześniej bo najlepszy jest 2-3 dnia tylko ciężko go utrzymać w domu pełnym łasuchów ;)
- 60 dkg mąki
- 1 szklanka cukru
- 1 kostka margaryny
- 2,5 łyżeczki proszku
- 5 żółtek
- 3 łyżki śmietany (12 lub 18%)
- 3 paczki budyniu
- 1 litr mleka
- jabłka (ilość wg uznania)
- cukier waniliowy
WYKONANIE:
Mąkę, cukry, proszek, margarynę i śmietanę zagnieść. Podzielić na 2 części.
Połowę ciasta wyłożyć na blachę wyłożoną pergaminem. Przykryć ciasto: tartymi jabłkami, następnie ciepłym budyniem ( ugotować 3 opakowania budyniu na litrze mleka z 3 łyżkami masła) i drugą częścią ciasta.
Piec około godziny w 180`C - do suchego patyka. Posypać cukrem pudrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz